Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Prawo jazdy i prowadzenie samochodu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SALT THE WOUND!
Visionary
Visionary


Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: R'lyeh

PostWysłany: Nie 23:01, 04 Gru 2016    Temat postu: Prawo jazdy i prowadzenie samochodu

Zdałam w marcu za piątym albo szóstym razem (szejm on mi że tyle podejść i jeszcze nie pamiętam), ale nie mam samochodu i praktycznie nie jeżdżę. :(
Dzisiej wiozłam rodzinę oraz mojego dziadka. Fajnie się czuję, bo jednak umiem jeździć i dziadek był bardzo dumny z wnuczki, więc jestem też dumna z siebie. Z drugiej strony, ludzie, jak na kierowce spływa rwący potok dobrych rad od czterech osób jednocześnie, to kierowca się denerwuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ruda
Creative Soul
Creative Soul


Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:51, 05 Gru 2016    Temat postu: Re: Prawo jazdy i prowadzenie samochodu

U mnie to było tak, że jakimś cudem zdałam za pierwszym razem ponad trzy lata temu, pewnie za kierownicą się nie czułam, jeździć za wiele nie jeździłam, jak już to głównie te same trasy i na pamięć, mało kto też był skory pożyczać mi samochód. W każdym razie przynajmniej chciałam, aż do pamiętnego styczniowego dnia, w którym odwoziłam siostrę na studniówkę. Prawie wjechałam komuś pod koła, nic się nie stało, ale zraziłam się na amen. A nawet jak nie byłam zrażona, to absolutnie jeżdżenie nie było moją mocną stroną.

ruda napisał:

A co do auta to niestety, nie siedziałam za kierownicą ponad dwa miesiące nie licząc ostatnich niedzielnych dwóch kółek po placu. Chyba zrobiłam sobie uraz i na samą myśl, że miałabym jechać po mieście, po ulicy, obok innych samochodów sprawia że najchętniej bym się schowała albo rozpłakała.

Mój własny cytat z tutejszego pamiętnika z 26 marca 2014


iiiii, tak to sobie wszystko trwało, dopóki życie, a raczej nawał zajęć i głównie jazda konna 25km od domu, zmusiło mnie do kupienia samochodu. I tak od sierpnia tego roku jestem szczęśliwą posiadaczką moich własnych czterech kółek. I cóż, jaki z tego wniosek? Głupia decyzja a auto stoi nie jeżdżone? Nic podobnego, odkąd go kupiłam to pierwsza moja jazda była owszem trochę nieporadna, jechałam z Łukaszem poza miasto, w kierunku tej mojej stadniny, tylko żeby wiedzieć jak się z Rzeszowa wydostać, bo dalej wiejskimi drogami to już bym sobie poradziła. Stres miałam niezły bo na drugi dzień miałam tam jechać sama i... pojechałam. Raz, drugi, trzeci, powoli zaczęłam wybierać trochę inną trasę przez miasto żeby sobie drogę urozmaicić. Teraz pojadę praktycznie wszędzie, najlepiej się czuję jadąc sama z moją ulubioną muzyką. Odkąd wsiadłam pierwszy raz do mojego automobilu staliśmy się jednością, w życiu nie przypuszczałam że jeżdżenie może być takie fajne oraz że całkiem nieźle będzie mi to wychodzić. Znikł cały ten stres związany z jazdą czyimś autem (bo rozwalę, bo zepsuję, bo w coś wjadę), oraz mega polecam jeździć samemu. Bo nawet jak coś robię źle to mam to gdzieś bo o tym nie wiem.

Podsumowując, jak ja dałam radę, to każdy da radę, ale zbawieniem u mnie okazał się własny samochód.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wanderlust
Creative Master
Creative Master


Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:04, 05 Gru 2016    Temat postu:

Ja właśnie przymierzam się do zrobienia prawa jazdy. Trochę się boję, bo nie widzę w sobie materiału na kierowcę, ale uwielbiam jeździć jako pasażer, więc mam nadzieję, że w roli prowadzącego samochód też polubię. Jeśli znowu nie znajdę sobie jakiejś wymówki, to po świętach (a może nawet przed, kto to wie) zapiszę się na kurs, ale trochę mnie martwi konieczność zdawania egzaminu w zimę. Myślicie, że to bardzo utrudni mi zdanie? Czy może egzaminator weźmie to pod uwagę, jeśli będzie ślisko itp?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adelia
Forum Expert
Forum Expert


Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 2863
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:22, 05 Gru 2016    Temat postu:

wanderlust, tak naprawdę egzamin zimą to jest najlepsze, co może być moim zdaniem ;) Ja nie zdawałam zimą, tylko latem, nigdy nie padał deszcz ani nie było trudnych warunków, więc jak nagle była duża zima, ślisko, śnieg, mega się bałam, nie mogłam sobie poradzić ;). Więc takie uczenie się w trudniejszych warunkach jest naprawdę super, jeśli masz szansę na kurs zimą, korzystaj z tego serio.

Ja mam prawo jazdy też od ponad 3 lat, zdałam za pierwszym razem i jak to wspominam, to była łatwizna :D Od razu zaczęłam regularnie jeździć samochodem i po moim rodzinnym mieście nie ma problemu, ani gdzieś poza miastem. Najgorzej się czuję, gdy muszę jeździć po jakimś mieście, którego nie znam - szczególnie dużym, bo nie mam orientacji :( Nie wiem, gdzie mam jechać czy coś, to mnie gubi i stresuje. ;D Bardzo lubię jeździć na długie trasy, po autostradach albo drogach szybkiego ruchu, żeby sobie docisnąć :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SALT THE WOUND!
Visionary
Visionary


Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: R'lyeh

PostWysłany: Pon 13:39, 05 Gru 2016    Temat postu:

Na mieście raczej nie ma oblodzenia, więc że zimą nie robi większej różnicy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adelia
Forum Expert
Forum Expert


Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 2863
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:29, 05 Gru 2016    Temat postu:

salt the wound, no nie wiem, w Poznaniu jak jeżdżę, gdy cały dzień pada, a w nocy przymarznie, to jest mocno ślisko na ulicach i człowiek jedzie jak na lodzie ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SALT THE WOUND!
Visionary
Visionary


Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: R'lyeh

PostWysłany: Pon 14:55, 05 Gru 2016    Temat postu:

Ja się uczyniłam jeździć jesień-zima-śnieg-deszcz i mądrość tę wywodzę z moich doświadczeń, ale Warszawa może mieć swój mikroklimat w sumie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wanderlust
Creative Master
Creative Master


Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:42, 05 Gru 2016    Temat postu:

Ja w sumie sama nie wiem, jako że nie prowadzę, to nie za bardzo zwracam uwagę na jakoś jezdni. Ale skoro mówisz, że w Warszawie nie ma takich problemów, to tym lepiej, bo w Warszawie właśnie będę robić :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SALT THE WOUND!
Visionary
Visionary


Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: R'lyeh

PostWysłany: Pon 17:09, 05 Gru 2016    Temat postu:

Pro-tip: na Radarowej są najgorsze trasy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ruda
Creative Soul
Creative Soul


Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:32, 05 Gru 2016    Temat postu:

Ja zdawałam latem, to będzie moja pierwsza zima za kółkiem. Ostatnio zdarzyło mi się jechać w warunkach gdzie na chodniku była warstwa lodu, być może dlatego że starałam się jechać mniej więcej z umiarkowaną prędkością, nie odczułam znaczącej różnicy. Zimą najgorzej jest poza miastem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fst
Visionary
Visionary


Dołączył: 05 Wrz 2014
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:53, 20 Gru 2016    Temat postu:

Prawo jazdy mam od 4 lat, jazdy i egzamin miałam podczas dziwnej zimy - raz plucha, raz śnieżyca. Zdałam za pierwszym, bo jeździć uwielbiam, dobrze i pewnie czuję się za kierownicą i nie było to dla mnie żadnym wyczynem. Szczególnie, że miałam dobre nawyki wyciągnięte z jazd. Swego czasu jeździłam dość regularnie, później się przeprowadziłam, nie mam tutaj samochodu i jeżdżę od święta. Ale dla mnie jest to tak samo jak z jazda na rowerze. Mam sporo krótszych tras za sobą, jak i kilka dłuższych. Największym jak do tej pory moim osiągnięciem były wakacje w Czechach, gdzie byłam jedynym kierowcą i zrobiłam ponad 2500 km w kilka dni. A stresowałam się na początku bardzo, bo pierwszy raz jechałam "beczką", jednak wyszło jak zawsze - nie potrzebnie się tyle martwiłam, bo wszystko poszło gładko.
Już się nie mogę doczekać jak pojadę do domu na święta i będę wszystkich wszędzie wozić :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adelia
Forum Expert
Forum Expert


Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 2863
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:47, 08 Sty 2017    Temat postu:

Moja siostra, która nie jeździła przez jakieś 2 lata teraz już rzadko wsiada za kółko, mimo że nie zapomniała jak się jeździ, to jednak trochę ją to stresuje i nie jest za bardzo chętna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
verloren
Very Creative
Very Creative


Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:40, 13 Lut 2017    Temat postu:

Rodzice namawiają mnie do zdawania, ale strasznie się cykam. Nie mam głowy do wkuwania teorii a ostatnio tyle osób jest oblewanych za praktykę, że na prawdę chęci do prowadzenia samochodu chyba mi odeszły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enjoy
Innovator
Innovator


Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:14, 14 Lut 2017    Temat postu:

Prawo jazdy zdałam za pierwszym razem, od razu miesiąc po skończeniu 18 lat, a więc jestem kierowcą od ponad 3 lat. Prowadzenie samochodu nie sprawia mi żadnych problemów, za kierownicą czuję się już bardzo pewnie i jeżdżę bardzo często. Jest to dla mnie przyjemnością. Jedyne z czym mam problem to parkowanie, nie wiem czy kiedykolwiek będę to robić porządnie, bez kilkakrotnych poprawek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
verloren
Very Creative
Very Creative


Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:05, 13 Cze 2017    Temat postu:

Teorię mam już za sobą. Dzisiaj idę z tatą do giny zapisać go jako mojego opiekuna i znim będę mogła się uczyć. Na koniec wezmę kilka godzin nauki, bo podobno bez tego i tak nie przepuszczą i mam nadzieje, że uda mi się zdać na starych zasadach czyli do października.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin