Analizy i durne opka

SALT THE WOUND!

Niebawem na Armadzie:

Urania

Ja podczytywałam kiedyś Przyczajoną Logikę, ale przestałam, bo znam za mało fandomów. Wiadomo, analizy się fajnie czyta i bez tego, ale jak połknęłam hurtem cztery analizy opka o Naruto, to mi się przejadło. Chyba mam za słabą odporność na głupotę.
Aa, no i jeszcze czytałam analizy Zmierzchu, fajne to było.

Pink Panther

To o "Piratach z Karaibów" było przepiękne. *-*

Zapodam ulubione cytaty, które zapisałam:

Urania

Jakimś cudem nie czytałam jeszcze Milenki-Marlenki, ale trochę się boję nadrobić tę zaległość.

Pink Panther

Słusznie. Nie polecam!

Jest! *-* Jest to opko o "Kamieniach na szaniec", ok którego zrobiły mi się kamienie nerkowe. Piękne to! O Niemkach perfekcyjnie mówiących po polsku (przez te kilka miesięcy można się wiele nauczyć), które postanowiły ni z tego, ni z owego walczyć przeciw rodakom. Cód śfiata!
:hamster_evillaugh:

SALT THE WOUND!

SALT THE WOUND!

Dla miłośników analiz durnych książek, recka V tomu Dory Wilk by Vaherem [link widoczny dla zalogowanych] inne jego recka Dory takoż wyelce polecam.

Ałtorka opka o Pałacu Kultury stanęła na wysokości zadania i mieliśmy pikną gunwomrzawkę, chociaż grad perełek leciał na Twitterze (niestety ałtorka zamknęła Twittera, żałuję o jak bardzo). Najbardziej urzekł mnie komć "własny fandom już masz, co powiesz na własną religię?" (cytat niedokładny, ale wierny myśli).

Pink Panther

Widziałam, coś Kura pisała, że się tym strasznie dziewczyna oburza, że ktoś się czepia jej wspaniałego opka. O mały włos, a zostałabym aŁtoreczką.
Będąc w 2. klasie gimnazjum miałam szalony plan napisania powieści o pewnej merysujce, która wracając ze szkoły, trafia do świata magii, poznaje trólowera, okazuje się, że jest wybrańcem z przepowiedni, trólower jest zazdrosny, przyłącza się do "tych złych", ona wygrywa ze zUem największym, pokonuje trólowera, albo on staje się "tym dobrym", a ona zostaje królową. To miał być blog, ale z racji, że jestem leniwa, jedynie zaczęłam to pisać w zeszycie. Nie wiedziałam wtedy jeszcze o merysujkach i innych opkowych schematach, a tak pięknie się w to wpisałam. Miało być jeszcze opko o bogatej buntowniczce mieszkającej z wujkiem w zamku i jej dużo starszym kochanku oraz chłopaku, który ją kocha, ale ona go zafrenzonowała. Napisałam tego dość sporo i zgubiłam, a potem znalazłam i mało nie spadłam z krzesła.
No i tak sobie myślę, że jakby wtedy mnie ktoś wyśmiał/skrytykował/ocenił/zanalizował, to byłoby to co najmniej nieprzyjemne i dołujące. Ale miałam ten rozsądek, żeby nawet najbliższym kumpelom tego nie pokazywać. Czułam, że coś jest nie tak.

Urania

My w gimnazjum wydaliśmy książkę z durnymi opkami :D Oczywiście te 9 lat temu nie wydawały nam się jeszcze durne... Paskudna okładka, tytuł z błędem interpunkcyjnym, w ogóle błędów było sporo, co widziałam już wtedy. Ale wspomnienia mam fajne.

SALT THE WOUND!

Jak ktoś jest ciekaw gównoburzy, to Opydo zachowuje się gorzej niż Ałtorkasia. Lecą bany za kocie "mnie analizy bawią", komcie są edytowane tak, żeby były Samurajowi na rękę, jest ciach ciach ciach w przypadku komci Samurajowi nie na rękę, jest wybiórcze cytowanie analiz, żeby Samurajowi pasowało do tezy. Macz fan!
E: lynk [link widoczny dla zalogowanych]

Btw czy są na sali jacyś kamikadze chętni do wklejenia mu tego na fuja? Z pewnym zdziwieniem odkryłam, że już pan Samuraj mnie kiedyś zbanował.