Co teraz czytasz?

Ewangelina

Adelio, czytałam i jestem zadowolona, aczkolwiek nie będę spoilerować i proszę, byś koniecznie napisała posta na ten temat, kiedy skończysz.

Ja czytam Uciekinierkę Evelyn Lau. Historia Azjatki nie jest monotonna, w najmniejszym nawet stopniu i nawet nieco przypomina Pamiętnik Narkomanki Rosiekowej. Jestem na 136 stronie z 300 i już tyle zdążyło się wydarzyć. Ponadto powieść zdecydowanie uświadamia czytelnika, że ucieczka z domu to nie rozwiązanie, a zwłaszcza w tak młodym wieku.

Pink Panther

Lolita
Moje nastawienie było naprawdę dobre, ale stwierdziłam, że to może być wielka porażka, jednak w głębi duszy czułam, że to książka dla mnie. Mój zapał strasznie osłabiła bliska koleżanka, z której zdaniem bardzo się liczę. Powiedziała, że to obrzydliwe. Jestem na 64. stronie i jakoś ani razu nic mnie nie obrzydziło. Może jestem jakaś nietaka, ale serio. Strasznie mi się to podoba i bardzo przywiązałam się do głównego bohatera. Kocham jego rozkminy i poczucie humoru. Styl jest dziwny, bo pokręcony i bezpośredni oraz bardzo poetycki. Te opisy mnie rozwalają. Panuje tam chaos i jakieś dziwne wstawki jak w listach pewnej, nie do końca normalnej znajomej mojej mamy. Stwierdziłyśmy, że listy pani L. będą kiedyś służyć za przykład "ciekawego przypadku". Ale ten pan jest właśnie takim "ciekawym przypadkiem", więc wszystko jest na swoim miejscu.
To jest właśnie to, czego od dawna szukałam. :hamster_evil:

SALT THE WOUND!

Panterko, słuchaj mnie teraz. To ważne.
Czytasz książkę pisaną w narracji pierwszoosobowej z perspektywy pedofila bez ingerencji narratora.Nabokov był za to krytykowany i wyklinany, bo oddał z psychologiczną precyzją rozumowanie i spojrzenie pedofili i pójścił to w świat bez żadnej kontry, wystawiając na próbę przenikliwość oceny moralnej czytelników - i na tym polega geniusz Nabokova, dlatego "Lolita" jest uważana za arcydzieło; albowiem czytelnik miota się między "jezusmaria, pedofil, krzywdzi dziewczynę" a wiarą w czar narratora, stronniczą narrację "ona tak mnie pięknie kokietowała" itp. Te opisy to sedno percepcji pedofila, to, po czym psychologowie kliniczni rozpoznają wrodzone skłonności pedofilskie.
Poza tym, według statystyk (nie widziałam, ale opowiadała mi osoba, która o pedofilii rozbiła doktorat) pedofile najczęściej są wykształconymi mężczyznami z wyższej klasy średniej lub wyższej.

Więc ten.

Pink Panther

Mogę teraz napisać tylko tyle: wiem.
Dokładnie o to mi chodziło. Pan H. nie jest normalny, więc taka narracja ma być i to jest właśnie super i och och.
Wiem też, że to jest złe i fuj i normalnie w żadnym wypadku nie zachwyca mnie zachowanie bohatera. Nigdy nie podobała mi się pedofilia, ani żadne inne chore obsesje. Ale przypadek ciekawy i właśnie tak... zachwycająco ujęty. Sprytne to! Oj sprytne! ;>

E: Co w moim poprzednim poście było nie tak, że musiałaś ingerować? Nie wspomniałam, że narracja jest przypadkowa, ani że np. lubię pedofilów, bo to taka cudna sprawa.

SALT THE WOUND!

Ewangelina

Panterko, gdzieś czytałam bądź słyszałam (niewykluczone, że błędnie) że początkowo Lolita była uważana za wstrętną, doceniono ją dopiero potem. Wszelkich wyjaśnień doszukuj się w poście Kreaturki. :)
A chaosu powieściowego jeszcze chyba nie widziałaś. Zapraszam do zapoznana się z Ulisses, czy jakoś tag.

Pink Panther

Wiem, że nic nie zmieniłaś w moim poście.
Wtedy byłam na 64. stronie. Teraz jestem na ok. 170. i sytuacja zrobiła się wyraźniej "chorsza", co nie zmienia faktu, że książka jest ciągle świetna. Chyba nie da się nie patrzeć na Lolitę, nie myśląc czasem "co za okropnie wulgarne dziecko!". Ale nie można powiedzieć, że pedofilia to wina dzieci. Nawet tych najbardziej niemoralnych. Super jest tam pokazane, że dzisiejsze dzieci w cale nie są gorsze od tych z I połowy XX wieku. Co do tego cytatu, który przytoczyłaś, nadal podziwiam autora, że tak cudownie wszystko ubiera w słówka, że wszystko mogłoby się wydawać zwykłym romansem. "Biedny Humbercik, tak mi go szkoda z miliarda powodów." Oczywiście nie mi, bo jak sama wspomniałaś, nie można ulegać temu, co głosi główny bohater. Nie uległam Walterowi White'owi z "Breaking Bad", Daenerys z "Pieśni Lodu i Ognia", to dlaczego miałabym ulec pięknosłowemu Humbertowi, który nie ma nawet dobrych intencji w przeciwieństwie do wyżej wymienionych?
Też to czytałam, mam rak napisane na wewnętrznej stronie okładki, że była uznawana za "szerzenie pornografii". Jak z resztą wile tekstów wspaniałych piosenek.

Pink Panther

Zbrodnia i kara
1. strona przeczytana!

Pink Panther

Panterko, co Ty tu tak piszesz sama?
Rok 1984
Na razie po dwudziestu pięciu stronach zaczynam przekonywać się do głównego bohatera, którego od początku nie lubiłam. Książka na razie mnie nie dziwi, bo czegoś takiego się spodziewałam, ale podoba mi się ten cały pomysł i te zachowania ludzi (w tym głównego bohatera, którego jeszcze... pewnie rok temu strasznie bym hejtowała).

wanderlust

Victoria Roth - Cztery

Rudy Rydz

Diana Gabaldon Obca
Jakub Ćwiek Kłamca 2. Bóg marnotrawny
Helen Fielding Bridget Jones. Szalejąc za facetem

wanderlust

Stephen King - Marzenia i koszmary

adelia

W.J. Paluchowski - Z zagadnień diagnostyki osobowości

wanderlust

Podręczniki do poprawy matury i nic więcej :(

adelia

Bogdan Zawadzki - Kwestionariusze osobowości