Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ulubione wiersze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dr-amat
Ingenious
Ingenious


Dołączył: 09 Cze 2013
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:02, 09 Cze 2013    Temat postu: Ulubione wiersze

Musiałam temat założyć, bo kocham poezję. No więc wstawiamy ulubione wiersze i się nimi wspólnie cieszymy!

Ja na pierwszy ogień spokojnie, bo Z. Herberta, "Pan od przyrody":
Cytat:
Nie mogę przypomnieć sobie
jego twarzy

stawał wysoko nade mną
na długich rozstawionych nogach
widziałem
złoty łańcuszek
popielaty surdut
i chudą szyję
do której przyszpilony był
nieżywy krawat

on pierwszy pokazał nam
nogę zdechłej żaby
która dotykana igłą
gwałtownie się kurczy

on nas wprowadził
przez złoty binokular
w intymne życie
naszego pradziadka
pantofelka

on przyniósł
ciemne ziarno
i powiedział: sporysz
z jego namowy

w dziesiątym roku życia
zostałem ojcem
gdy po napiętym oczekiwaniu
z kasztana zanurzonego w wodzie
ukazał się żółty kiełek
i wszystko rozśpiewało się
wokoło

w drugim roku wojny
zabili pana od przyrody
łobuzy od historii

jeśli poszedł do nieba -

może chodzi teraz
na długich promieniach
odzianych w szare pończochy
z ogromną siatką
i zieloną skrzynią
wesoło dyndającą z tyłu

ale jeśli nie poszedł do góry -

kiedy na leśnej ścieżce
spotykam żuka który gramoli się
na kopiec piasku
podchodzę
szastam nogami
i mówię:
- dzień dobry panie profesorze
pozwoli pan że panu pomogę

przenoszę go delikatnie
i długo za nim patrzę
aż ginie
w ciemnym pokoju profesorskim
na końcu korytarza liści


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dr-amat dnia Nie 22:03, 09 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wanderlust
Creative Master
Creative Master


Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:00, 10 Cze 2013    Temat postu:

jej, wreeeszcie znalazłam kogoś kto kocha poezję! love
Kot w pustym mieszkaniu Szymborskiej, Miłość Miłosza, Nie jak ale dlaczego Twardowskiego, Tak kawiarniany dekadentyzm Świetlickiego... tego jest strasznie dużo, ale te pierwsze przyszły mi do głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr-amat
Ingenious
Ingenious


Dołączył: 09 Cze 2013
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:05, 10 Cze 2013    Temat postu:

@wanderlust jedyne, co mogę powiedzieć to to, że ja też! love

wanderlust napisał:
Kot w pustym mieszkaniu Szymborskiej,
Generalnie nie jestem fanką Szymborskiej, ale ten wiersz bardzo bardzo lubię. Oprócz tego jeszcze Życiorys i oczywiście Przypadek.

Poza tym:
Cytat:
Więc ją chwyciłem...
Więc ją chwyciłem w szalone objęcia,
Więc spróbowałem warg jej swymi wargi,
Więc jej szeptałem tęsknoty i skargi,
I wszystkie serca mojego zaklęcia!

Jak ten, co czuje dreszcze wniebowzięcia,
Tak jam wyczuwał tych pieszczot zatargi,
Gdy od warg moich odrywała wargi,
By znów je oddać przez włosów opięcia!

Aż wpółomdlała, rozkoszą zatruta,
Znieruchomiona, bo uściskiem skuta,
Piersi mi boskim paliła oddechem!
"Mój ty - śmiertelny!" szeptała z uśmiechem
I tak pieściła, aż mi piersi zbroja
Pękła, i wołam: "Nieśmiertelna moja!"

B. Leśmian


oraz

Cytat:
Muszę coś zrobić z włosami
muszę coś zrobić z oczami
bo tak mi jakoś ciemno
chociaż tak mocno czekamy
czy my się kiedyś spotkamy
ja z tobą, a ty ze mną.
Czarna woda między nami i sokole oczy
czyśmy sobie winni sami
czy świat na zaskoczył.

Muszę coś zrobić z listami,
muszę coś zrobić z myślami
bo tak mi jakoś ciemno
chociaż tak mocno czekamy
czy my się kiedy spotkamy
ja z tobą, a ty ze mną.
Żywy ogień między nami
wielki pożar ziemi
czyśmy sobie winni sami
czyśmy wymyśleni?

Muszę coś zrobić z rankami
muszę coś zrobić z nocami
bo tak mi jakoś ciemno
chociaż tak mocno czekamy
czy my się kiedy spotkamy
ja z tobą, a ty ze mną?
Kłamstwa w nas jest coraz więcej
rzadkośmy weseli
czy nam kto zawiązał ręce
czyśmy nie dość chcieli?

Agnieszka Osiecka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cocoseque
Habitue
Habitue


Dołączył: 04 Cze 2013
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:02, 10 Cze 2013    Temat postu:

Jest dużo takich wierszy, które uwielbiam, ale ostatnio bardzo spodobał mi się ten oto utwór Przybosia pt. "Powrotność":

Cytat:
Ścieżką z Juraty po zachodzie słońca.

Kiedy wyszedłem z lasu, kiedy —
jakbym omył oczy z nitek pajęczyny —
roztoczyła się na lewo jaśnista zatoka,
na czyste potąd niebo podbiegły ku
mnie niziutko nieduże obłoki
— nigdy tak niskich obłoków nie
widziałem —
jakby poufnie chciały mi dać znak,
jaki?

A dalej — na wielostopniowymi
obłokami uformowaną stronę
tak nachyliło się gorącymi kolorami
— od bliskiej żółci od najdalszej
perłowej szarości i do ciepłych fioletów
przy mnie —
tak rozłożyło się i skłoniło
się światło,
że…

Wrócił czas, tamten czas nad
Lemanem, gdy gnał poruszony moim uczuciem miłości bezlitosnej,
niemożliwej, nadosobistej,
i widziałem je — światło? uczucie?
— zagubione i skrycie przemieszczane
w chmurach.
Wiem, że jest on tylko — że czas jest
powrotny.
Wraca po przestrzeni, nie tej, co mierzona nieruchomą miarą zastygłej pamięci, ale owej, nagłym biciem serca odwróconej na nice.

W dwujedni: w świetle-spojrzeniu
tak oto dzisiaj spostrzegłem i
rozpoznałem czas jako:
przestrzeń wewnętrzno-zewnętrzną,
przewrotną,
utajoną we krwiobiegu stronę
odległości
(a więc: przerwistą nieskończoność?
przeciwwieczność?)

Temu doznaniu towarzyszy nie
radość, nie smutek, ale lęk i uśmiech.

Nie wzniosłość — humor wysoki.
Jeśli patos jest uczuciem nieosiągalnej dali, humor — to doświadczenie niezatrzymania najbliższości:
czuła wiedza mijania-nie-mijania:
pewność wiecznego — na chwilę najkrótszą — powrotu.


Na liście moich najukochańszych wierszy jest m.in. "Saturn" Iwana Bunina:

Cytat:
Porozsiewane ogniste nasiona
Rosną w przestrzeni, której granic brak.
Wobec gwiazd milknie dusza zadziwiona:
Jak pojąć wieczne dzieło Stwórcy, jak?

Lecz przed północą gdzieś na nieba skraju
Wschodzi trup Saturn – i jak ołów lśni…
Dzieła Twe, Panie, litości nie znają
I wieszczą straszne dni.


"Pogrzeb" Bolesława Leśmiana:

Cytat:

Słyszę, jak deszcz po liściach coraz gęściej pluska.
Tak mnie nuży zwłok moich w zaświaty wywózka
Na kołach, co się kręcą, choć nie wiedzą drogi!..
Dla mnie już tylko - mroki i mroków rozłogi!
Boże, czemuś dał duszę, co snu musi żebrać -
I życie, które można tak łatwo odebrać?
I czemuś mnie z takiego utworzył marliwa,
Że mnie w tę obcą ciemność byle noc porywa?
Czemu nieśmiertelniejesz na moim pogrzebie?
Czemuś zabił mnie jadem, co nie truje ciebie?
Czemu nuży mnie zwłok mych w zaświaty wywózka,
A deszcz po żywych liściach coraz gęściej pluska?...


I, po prostu muszę to dodać, "Życie, życie..." Arsenija Tarkowskiego:

Cytat:
I

Przeczuciom nie wierzę, i znaków
Nie boję się. Ni od oszczerstwa, ni jadu
Nie uciekam. Na świecie śmierci nie ma:
Nieśmiertelni wszyscy. Wszystko nieśmiertelne. Nie trzeba
Bać się śmierci ni w wieku siedemnastu lat,
ni siedemdziesięciu. Jest tylko jawa i blask,
Ni ciemności, ni śmierci nie ma na tym świecie.
Już wszyscy jesteśmy na morskim brzegu,
I ja z tych, którzy wybierają sieci,
Gdy nieśmiertelność ławicą przypływa.


II

Mieszkacie w domu – i nie runie dom.
Przywołam dowolne ze stuleci,
Zanurzę się w nim i w nim dom zbuduję.
Oto dlaczego ze mną wasze dzieci
I żony wasze przy jednym stole, -
A stół jeden i dla pradziada i wnuka:
Przyszłość teraz się dokonuje,
I jeśli rękę uniosę,
Zostanie w was wszystkie pięć promieni.
Ja każdy dzień przeszłości, niczym szalunek
Obojczykami swoimi podpierałem,
Zmierzyłem czas geometryczną siecią
I przeszedłem przezeń, jak przez Ural.


III

Wiek sobie na miarę wybrałem.
Szliśmy na południe, wzbijając pył nad stepem;
Burzan dymił; konik polny pogrywał
Trącał czułkami podkowy, i prorokował,
I zgubą groził mi, jak mnich.
Do siodła los swój przytroczyłem;
I także teraz w czasach przyszłych,
Jak chłopiec, unoszę się w strzemionach.

Nieśmiertelności mojej wystarczy mi,
Aby krew moja przez wieki płynęła.
Za pewny kąt bezpiecznego ciepła,
Zapłaciłbym życiu bez ograniczeń,
Gdyby mnie jego lotna igła
Jak nić po świecie nie wiodła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cocoseque dnia Pon 18:02, 10 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TutusTuus
Very Creative
Very Creative


Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:39, 10 Cze 2013    Temat postu:

dr-amat napisał:

Poza tym:
Cytat:
Więc ją chwyciłem...
Więc ją chwyciłem w szalone objęcia,
Więc spróbowałem warg jej swymi wargi,
Więc jej szeptałem tęsknoty i skargi,
I wszystkie serca mojego zaklęcia!

Jak ten, co czuje dreszcze wniebowzięcia,
Tak jam wyczuwał tych pieszczot zatargi,
Gdy od warg moich odrywała wargi,
By znów je oddać przez włosów opięcia!

Aż wpółomdlała, rozkoszą zatruta,
Znieruchomiona, bo uściskiem skuta,
Piersi mi boskim paliła oddechem!
"Mój ty - śmiertelny!" szeptała z uśmiechem
I tak pieściła, aż mi piersi zbroja
Pękła, i wołam: "Nieśmiertelna moja!"

B. Leśmian


oraz

Cytat:
Muszę coś zrobić z włosami
muszę coś zrobić z oczami
bo tak mi jakoś ciemno
chociaż tak mocno czekamy
czy my się kiedyś spotkamy
ja z tobą, a ty ze mną.
Czarna woda między nami i sokole oczy
czyśmy sobie winni sami
czy świat na zaskoczył.

Muszę coś zrobić z listami,
muszę coś zrobić z myślami
bo tak mi jakoś ciemno
chociaż tak mocno czekamy
czy my się kiedy spotkamy
ja z tobą, a ty ze mną.
Żywy ogień między nami
wielki pożar ziemi
czyśmy sobie winni sami
czyśmy wymyśleni?

Muszę coś zrobić z rankami
muszę coś zrobić z nocami
bo tak mi jakoś ciemno
chociaż tak mocno czekamy
czy my się kiedy spotkamy
ja z tobą, a ty ze mną?
Kłamstwa w nas jest coraz więcej
rzadkośmy weseli
czy nam kto zawiązał ręce
czyśmy nie dość chcieli?

Agnieszka Osiecka





Uwielbiam te dwa wiersze powyżej, oraz:


    Cytat:
    Kazimierz Przerwa-Tetmajer
    'Lubię, kiedy kobieta...'

    Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
    kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię w przegięciu,
    gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
    i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.

    Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
    gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
    gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
    i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.

    I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
    przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
    zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
    gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.

    Lubię to -- i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
    wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
    a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
    w nieskonczone przestrzenie nieziemskiego świata.



On jest taki... świetny! *.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cocoseque
Habitue
Habitue


Dołączył: 04 Cze 2013
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:05, 10 Cze 2013    Temat postu:

Właśnie, dr-amat umieściła genialny utwór Leśmiana! Ileż w nim pasji i namiętności!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gorczyca
Ingenious
Ingenious


Dołączył: 29 Cze 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:09, 29 Cze 2013    Temat postu:

A mnie podoba się Elegia o... [chłopcu polskim] Baczyńskiego.

Cytat:
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wiesielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliszwe z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
I poczułeś jak się jeży w dźwięku minut-zło,
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką,
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheira
Habitue
Habitue


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:07, 01 Sie 2013    Temat postu:

Tak, Elegia o... [chłopcu polskim] jest piękna ;) Ja uwielbiam poezję Szymborkiej i Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej ;)
Cytat:
Maria Pawlikowska Jasnorzewska - Miłość
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz można żyć bez powietrza!

Cytat:
Wisława Szymborska - Nic dwa razy
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sheira dnia Czw 22:07, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enjoy
Innovator
Innovator


Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:23, 07 Wrz 2013    Temat postu:

Król Olch - J. W. Goethe
Wiersz omawiany w drugiej klasie liceum, który naprawdę mi się spodobał i do niego wracam.
Cytat:

Noc padła na las, las w mroku spał,
Ktoś nocą lasem na koniu gnał.
Tętniło echo wśród olch i bórz,
Gdy ojciec syna do domu wiózł.

- Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
- Tam, ojcze, on, król olch, daje znak,
Ma płaszcz, koronę i biały tren.
- To mgła, mój synku, albo sen.

"Pójdź, chłopcze, w las, w ten głuchy las!
Wesoło będzie płynać czas.
Przedziwne czary roztoczę w krąg,
Złotlistą chustkę dam ci do rąk."

- Czy słyszysz, mój ojcze, ten głos w gęstwinie drzew?
To król mnie wabi, to jego śpiew.
- To wiatr, mój synku, to wiatru głos,
Szeleści olcha i szymi wrzos.

"Gdy wejdziesz, chłopcze, w ten głuchy las,
Ujrzysz moje córki przy blasku gwiazd.
Moje córki nucąc pląsają na mchu,
A każda z mych córek piękniejsza od snu."

- Czy widzisz, moj ojcze, tam tańcza wśród drzew
Srebrne królewny, czy słyszysz ich śpiew?
- O, synku mój, to księżyc tak lśni,
To księżyc tańczy wśród czarnych pni.

"Pójdź do mnie, mój chłopcze, w głęboki las!
Ach, strzeż sie, bo wołam ostatni już raz!".
- Czy widzisz, mój ojcze, król zbliża sie tu,
Już w oczach ciemno i brak mi tchu.

Więc ojciec syna w ramionach swych skrył
I konia ostrogą popędza co sił.
Nie wiedział, że syn skonał mu już
W tym głuchym lesie wśród olch i brzóz.

Czasem też poczytam wiersze ks. Twardowskiego, chociaż ulubionego nie mam, jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pink Panther
Creative Master
Creative Master


Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:43, 07 Wrz 2013    Temat postu: Re: Ulubione wiersze

dr-amat napisał:
Ja na pierwszy ogień spokojnie, bo Z. Herberta, "Pan od przyrody"

Ja też bardzo lubię ten wiersz! :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
electric_cat
Habitue
Habitue


Dołączył: 14 Maj 2013
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża/ Warszawa

PostWysłany: Śro 13:44, 16 Paź 2013    Temat postu:

Wiersze są autorstwa mojego Wujka, ale nie tylko dlatgo je uwielbiam.

Cytat:
102
Patrzę w głąb siebie, pojąć nie mogę
Co ze mną nie tak? Jak to się stało?
Czemu akurat wybrałem drogę
Która wyniszcza duszę i ciało?
Zawsze samotny, w największym tłumie
Wciąż się wyróżniam, obco się czuję
Nikt mnie nie słucha, nikt nie rozumie
Bo do niczego tu nie pasuję
To czym kieruję się w swoim życiu
Moje zasady, dziś tylko śmieszą
Dlatego żyję będąc w ukryciu
Ja jeden święty gdy wszyscy grzeszą
Lecz moja świętość, me człowieczeństwo
W czasach gdy człowiek już nie brzmi dumnie
To ma pokuta, moje przekleństwo
Wyśniony spokój już tylko w trumnie
Już nie mam komu przekazać tego
Co dokonałem i co poznałem
Nie ma przyszłości, nie ma niczego
Wszystko to złuda, znowu przegrałem
Me życie mija nieubłaganie
A każda chwila koniec przybliża
I nic tu po mnie nie pozostanie
Prócz wierszy oraz grobu bez krzyża
I tak na więcej nie zasłużyłem
Wszystko przemija, wszystko daremnie
Chciałbym mieć pewność że godnie żyłem
I nikt nie musiał płakać przeze mnie…


Cytat:
107

Po co to wszystko? Całe to życie
Nic mi nie daje oprócz cierpienia
Praca, jedzenie, spanie i picie
I gdzie w tym wszystkim tkwi sens istnienia?
Nie mam nadziei, straciłem wiarę
Wszelkie uczucia w sobie stłumiłem
Jakby to wszystko było za karę
Lecz nie wiem komu tak zawiniłem
Wszystko to męczy, myśli zabija
Żyję z dnia na dzień, z przyzwyczajenia
Ciągle tkwię w miejscu, chociaż czas mija
Wieczna stagnacja, nic się nie zmienia
Wiszę wśród pustki, nie mam niczego
I miał nie będę, nie zasłużyłem
Jestem przegrany, nie zmienię tego
Umarłem zanim naprawdę żyłem
Nikt mnie wskrzesi, tu nie ma Boga
Który wybawi słowem lub gestem
Mam tutaj tylko jednego wroga
Trochę to smutne bo ja nim jestem
Sam z sobą wygrać przecież nie mogę
Bo zawsze przegram, tak czy inaczej
Również sam sobie już nie pomogę
Bo sam dla siebie niewiele znaczę…


Cytat:
Ostatnie zstąpienie

Zapragnął Jezus zstąpić na Ziemię
Aby zobaczyć jak Słowo Boże
W czyny przekuwa wspaniałe plemię
Umiłowane dzieciątka Boże
Który to będzie naród wybrany
Godny powitać znów Zbawiciela?
Prosty lecz prawy, niezakłamany
Gdzie słuszną Wiarę każdy podziela
Mając w pamięci pobyt poprzedni
Który zakończył się na Golgocie
Jezusa natchnął pomysł tak przedni
I doskonały w swojej prostocie
Wybór był prosty, tylko w tym kraju
Krzyże królują w wioskach i miastach
To tutaj ludzie żyją jak w Raju
A wiara w cuda wzrasta i wzrasta
To stąd był Papież co Świat odmienił
Stąd Gdański Prałat co gromi Żyda
Toruński magnat co Radio ceni
Któremu każdy grosik się przyda
To tutaj słowo „Trwam” każdy nosi
Głęboko w sercu, tu co niedziela
Tłum wiernych zgodnie o zdrowie prosi
Oto kraj godny dla Zbawiciela
I zstąpił Jezus w pełni swej chwały
Gotów nieść radość, prawdę i wiarę
Gotów ratować znowu świat cały
Własną do ludzi przykładać miarę
Lecz na dzień dobry grupa młodzieńców
Święte Jezusa skopała ciało
Bo WszechPolacy nie chcą odmieńców
Więc Jezusowi też się dostało
Za chwilę dostał pałą po plecach
Od Policjanta za długie włosy
A jakby tego było mu mało
To słyszał wokół siebie złe głosy
Pragnąc azylu wszedł do Kościoła
Lecz i tu zawiódł się niesłychanie
Babcia w moherze już Księdza woła
Że Satanista zaraz dostanie
Tłum innych dziadków z laskami w ręce
Ponownie plecy mu wymasował
Jezus łzy łykał w bezsilnej męce
Uciekł i szybko się w parku schował
Zapłakał Jezus, ręce załamał
Wbił oczy w Niebo i zaklął wściekle
Kto go tak wrobił? Kto go okłamał??
No przecież tu jest gorzej niż w Piekle
„Jeśli Twa Wola Ojcze to proszę
Czarę Goryczy oddal ode mnie
Z pełną pokorą uprzejmie wnoszę
Abym nie musiał cierpieć daremnie
Bo tego Świat nic już nie zmieni
Zbyt wypaczono to Słowo Boże
Nikt poświęcenia już nie doceni
Nikt nie posłucha, nikt nie pomoże
Nie chcę ponownie ukrzyżowania
Nie dla tych bestii Twoje Zbawienie
Nie zniosę drugi raz biczowania”
Lecz odpowiedzią było Milczenie…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewangelina
Very Creative
Very Creative


Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:14, 17 Paź 2013    Temat postu:

Leopold Staff

"O SŁODYCZY CIERPIENIA"


Zakwitnij mi łagodną dobrocią pogody,
O, cicha duszo moja, i raduj się w Panu,
Żeś gościem jest wybranym na cierpienia gody.

Pokój opuszczonemu mych barłogów sianu,
Kuli, co me zmęczenie pod ramiona trzyma,
I tym, co wzgardę niosą dla mego łachmanu.

Kto idzie w szczyt, na stromą drogę się nie zżyma ...
Bez męki pól i ramion skąd by słodycz w chlebie?
Najtkliwszą jest opieką wiośnie sroga zima ...

Jeno cierpieniem twardym w dojrzewań potrzebie
Pracuje duch ... Od dłuta cierpi kruszcu bryła ...
Że żniw jest ojcem - wszelki ból miłuje siebie ...

Ból to radość, co jeszcze twarzy nie odkryła,
Wesele, co dopiero staje się, dojrzewa ...
Cierpkim sokiem jabłeczna słodycz niegdyś była

A słodka, złota jesień czeka wszystkie drzewa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pink Panther
Creative Master
Creative Master


Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:39, 15 Lis 2013    Temat postu:

Dzisiaj bardzo spodobał mi się ten wiersz:

Czesław Miłosz
Piosenka o końcu świata

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Creative Master
Creative Master


Dołączył: 02 Wrz 2013
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:12, 25 Lut 2014    Temat postu:

Halina Poświatowska

* * *

Powiedziałeś: ” przyjdę do ciebie nocą gdy będziesz spała
skulona jak ciepły mruczący kot.”
I teraz czekam na ciebie przez wszystkie wieczory.
Rozgniatam usta o pierze poduszek rozsnuwam włosy
kolor zeschłych liści po gładkim chłodnym prześcieradle.

Zanurzam ręce w ciemność owijam wokół palców milczące gałęzie.
Ptaki śpią.
Gwiazdy nie potrafią uskrzydlić ciężkich chmur.
Noc rośnie we mnie – minuty – czerwone krople tętniącej krwi
przebiegają ostrożnie.

Na palcach powoli przez zamknięte okno wchodzi
ostry zimny księżyc.


***(Więc jesteś…)

Więc jesteś jesteś jesteś
daj niech sprawdzę
niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i ustami
niech w oczy spojrzę chociaż najmniej wierzę
oślepłym ze zdumienia oczom

Jeszcze twój głos usłyszeć chcę
zapachem się zaciągnąć
pojąć cię raz na zawsze wszystkimi zmysłami
i nigdy nie zrozumieć i ciągle na nowo
dochodzić prawdy pocałunkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin