Wyznaczniki dojrzałości... i nie tylko

Ewangelina

Po czym poznać, że jest ktoś dojrzały?
Po czym poznać, że ktoś jest inteligentny?
Czy zawsze da się wyczuć czyiś iloraz inteligencji mniej więcej prawidłowo, bez tych wszystkich testów z kwadracikami, kropeczkami które za zadanie mają zbadać czyjeś IQ za pomocą analizy umiejętności kogokolwiek (przy czym analiza ta bada sfery mózgu nie spaczonego ani nie uzdolnionego przez edukację, ale dobra, nie o tym mowa) ?
Osobiście sądzę, że nie ma co oceniać książki po okładce. Mam koleżankę z fundacji, która na pierwszy rzut oka nie wydawała mi się zbyt ogarnięta, ale uznałam że mylę się po rozmowach smsowych i facebókowych.
Zapraszam do dyskusji.

Urania

Dlaczego uważasz, że dojrzałość i IQ mają ze sobą coś wspólnego? Według mnie dojrzałość jest wypadkową doświadczenia, umiejętności przewidywania skutków własnych działań, szerszego spojrzenia na pewne życiowe sprawy i pewnie wiele innych czynników, których teraz nie chce mi się wymieniać. Inteligencja logiczna się przydaje, ale nie musi być jakoś niezwykle wysoka, by człowiek mógł sobie poradzić w życiu. Często przecież mamy do czynienia z przypadkiem, gdy genialne dziecko rośnie kształcąc się w jednej dziedzinie wiedzy zaniedbuje bardziej przyziemne kwestie (wyżej wspomniane doświadczenie) i musi polegać w tymże obszarze na innych ludziach.

Ewangelina

Urania, pisałam tego posta chaotycznie i dopiero teraz zauważyłam swoją gafę.

SALT THE WOUND!

IQ jest zmienne w trakcie życia, to po pierwsze, po drugie współczynnik bada umiejętności np. matematyczno-logiczne wykształcone w procesie edukacji, a nie mierzy encyklopedii emocjonalnej.
Dojrzałość to imo inteligencja emocjonalna + doświadczenie albo wręcz zdolność do złożonej i prawidłowej oceny różnorakich sytuacji, będąca wypadkową tych czynników. Urania ślicznie napisała.

Co jest oznaką inteligencji? Bo ja wiem, bystrość? Szybkość uczenia się?