Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Filżanka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna -> Twórczość pisana
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewangelina
Very Creative
Very Creative


Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:28, 16 Mar 2014    Temat postu: Filżanka

Przez ukwiecone zasłony wdaje się nieco promieni słonecznych. Mimo, że to środek zimy. Wyglądam przez okno i widzę, jak resztki brudnego śniegu zajmują poszczególne partie chodnika i trawników. A owe promienie to tylko swoista walka ciemności ze światłem próbującym wywalczyć ostatnie chwile radości dla mieszkańców. Cisza i mrok zabierają ostanie resztki nadziei.
Ale ja nie daję się ponieść tej ponurej oraz a jakże depresyjnej atmosferze. Wchodzę na łóżko by dosięgnąć półki z książkami, wybieram którąś z tych pozycji, do których lektury zabrać się jeszcze nie miałam okazji.
Niezwykle zadowolona, biorę książkę pod pachę i kieruję się w stronę kuchni. Z szafki mieszczącej się nad blatem wyciągam swój wielki skarb. Jedyną pamiątkę po babce, jaką mam. Wykonana w Japonii, porcelanowa, przywołująca na myśl styl Vintage. Filiżanka.
Lekko nadkruszona na brzeżku oraz w środku, gdzie widnieje jakby kreska od tego uszkodzenia. Z cieniutkim uszkiem, wzorzysta we fantazyjnie przeplecione ze sobą pozłacane linie, są podobne do szlaczków, jakie się rysowało w zeszytach ze szkoły podstawowej.
Włączam elektryczny czajnik oraz wrzucam do filiżanki torebkę karmelowej herbaty. Otwieram książkę na przypadkowej stronie i czytam losowe zdanie. W sumie to zawsze przed lekturą tak robię. Oho, woda się zagotowała, więc zalewam naczynie wrzątkiem. Słodki zapach karmelu roznosi się po całej kuchni.
Ostrożnie przykładam filiżankę do ust. Gorący płyn sprawia, że ciepło roznosi się po całym moim ciele. Smak i zapach ogarnia zmysły. To niesamowite uczucie. Wie o tym każdy, kto pił z tej filiżanki. Bo to ona daje esencję odbierania przyjemności z picia z tego przedmiotu. Magicznego przedmiotu.
Dla jednych skarbem jest książka, dla innych wisiorek. Dla mnie czymś takim jest ta filiżanka, przenoszona w mojej rodzinie co drugie pokolenie. Mimo, że ten obieg trwa od niedawna. Zawsze, jak ją trzymam, oglądam ją bądź po prostu piję z niej, czas jakby się zatrzymuje. Nie wątpię, że ma magiczne właściwości. Ale nie mylić tego rodzaju magii z paranormalnością. To magia sentymentalizmu. Ponadto filiżanka ta jest przepełniona miłością babci do mnie. Czuję ją za każdym razem, kiedy jest w pobliżu. Jakby i Ona w takim momencie pojawiała się blisko mnie. Zeszła z Nieba na Ziemię, by objawić mi się w myślach. Oraz w filiżance.
Ale teraz, po krótkim zastanowieniu, stwierdzam, że magii tej filiżanki nie dane jest doznać komuś innemu, aniżeli mnie. Bo ktoś będzie tą niezwykłą moc odczuwać, przeglądając album ze zdjęciami albo modląc się za pomocą różańca. Każdy ma taki przedmiot, który napawa go tym niezbyt dobrym do opisania uczuciem. Magicznym uczuciem. A moc filiżanki objawia się jedynie mnie. Tylko mnie.
Pamiętam, jak odwiedzałam matkę mojego ojca, będąc jeszcze dzieckiem. Filiżanka miała swoje stałe miejsce w barku z szybką, powieszonym nad szafką z szufladami. Jej właścicielka zabraniała mi dotykać tego skarbu. Nawet, kiedy patrzyłam się w tamtą stronę, stronę łososiowej ściany z zawieszonym na niej mebelkiem – potrafiła mnie skarcić i przywołać do porządku. Jakby samo podziwianie filiżanki było karygodnym błędem.
Ostatni obraz babci, jakiego dane mi było zobaczyć, to jej wizerunek, jak leżała na łożu śmierci. W szpitalu. Jej zastygłe w bezruchu ciało, obwiązane niezliczoną ilością rurek i kabli, wijących się po jej ciele niczym stado kąsających węży, było niezwykle wychudzone. Grobową ciszę zakłócało jedynie równomierne pikotanie wydobywające się z wysłużonych monitorów. A nieskazitelną biel ścian urozmaicał wazon kolorowych kwiatów, których zapach roznosił się po całej sali szpitalnej, jakby walczył z wonią charakterystyczną dla takich miejsc.
Teraz siedzę wygodnie na miękkim posłaniu fotela, w pokoju, do którego zawitałam przed chwilką. Widzę, babcia wpatruje się we mnie wprost ze powieszonego na ścianie i oprawionego w ramkę malowidła. Spojrzałam na jedną z czterech tudzież występujących. A tam znów jej wizerunek; ten sam przyjacielski uśmiech uzupełniający się z krągłymi policzkami, którego nie sposób rozróżnić. Jej raczej ani trochę smukła postać uwydatniona farbą żywego koloru. Miała charakterystyczne rysy twarzy. Nie sposób jej nie rozpoznać. A kto zobaczył ją tylko raz w życiu, już nabrał sympatii do jej osoby. Mimo, że za życia była czasami naprawdę surowa. Ale wybaczam jej każde złe słowo, każdy powód mojej łzy, bo wiem, że babcia mnie kocha, i wszystko, co czyniła, czyniła to z miłości. Czuję tę magię poprzez jej prezent. Prezent mający w sobie tyle z praktyczności, ile również z sentymentalności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olga
Creative Master
Creative Master


Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 3631
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:58, 16 Mar 2014    Temat postu:

Bardzo ładne, naprawdę mi się podoba. Ciekawy pomysł. Mogę zapytać co Cię natchnęło do napisania tego? :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewangelina
Very Creative
Very Creative


Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:01, 16 Mar 2014    Temat postu:

Można. :) Nasz forumowy konkurs.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Equilibrium
Habitue
Habitue


Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wonderland

PostWysłany: Wto 18:29, 18 Mar 2014    Temat postu:

co mogę powiedzieć (oprócz "nie znam się, więc moja opinia się nie przyda do dalszego doskonalenia umiejętności pisania")? aż wzbudziłaś we mnie chęć posiadania filiżanki :) (i karmelowej herbaty wewnątrz;d) świetne, strasznie podobał mi się opis tego cudownego naczynia, jak i codziennych czynności typu udanie się do kuchni, włączenie czajnika - w tym wszystkim jest taka miła, spokojna atmosfera jak właśnie w chwili gdy siedzi się na sofie owiniętym w koc, czytając książkę i pijąc herbatę. Nawet fragment o babci, która zmarła, jest taki pełen spokoju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewangelina
Very Creative
Very Creative


Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:56, 18 Mar 2014    Temat postu:

Equilibrium, cieszę się, że skomentowałaś i że Ci się spodobało. Dziękuję. :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.letsbecreative.fora.pl Strona Główna -> Twórczość pisana Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin