Codzienny makijaż

wanderlust

Do pracy nie maluję się w ogóle, bo nikt mnie tam nie widzi, ale gdziekolwiek indziej idę, zawsze mam makijaż. Minimum to podkład, korektor i puder matujący, ale zazwyczaj jak już zacznę, to robię jeszcze powieki, rzęsy, bronzer i szminkę. Planuję kupno paletki do konturowania na mokro i wypróbowanie jej w miejsce różu i bronzera. Chciałabym też zacząć malować brwi. Do tej pory tego nie robiłam, bo mam naturalnie bardzo gęste i ciemne, ale ostatnio pomyślałam, że dałoby się je jeszcze trochę ulepszyć :D

fst

gorczyca

Zazdroszczę wszystkim z Was, które potrafię szybko i ładnie zrobić kreski eyelinerem. Mi wychodzą tylko wtedy, gdy maluję się z nudów, bo kiedy chcę namalować je "na wyjście" to są nierówne i demolują mi cały makijaż.
Ja na co dzień na mordkę nakładam krem bb, korektor pod oczy i puder, ew. trochę różu, jak jest ładny dzień i mam dobry humor. Do tego brwi cieniem + tusz na rzęsy, czasami jeszcze pokombinuję przy oku czarną albo brązową kredką. To wszystko zajmuje mi naprawdę mało czasu i lubię malować się rano, bo wtedy się rozbudzam i potem jakoś lepiej się czuję. Chociaż też nie mam problemu z tym, żeby wyjść do ludzi niepomalowana.

wanderlust

Matko, ja zazdroszczę nawet ładnych kresek z nudów! Mega podobają mi się kreski robione eyelinerem, ale kiedy ja próbuję się za to zabrać w jakichkolwiek warunkach... cóż, no nie wyszłabym z tym do ludzi.

ruda

spacedreamer

Też mam problem z robieniem kresek, prawe oko wychodzi idealnie, a przy lewym ZAWSZE jakoś mi ręka zadrży i robi się zbyt grubo i potem to wyrównuję przez pół godziny :( Łatwiej mi robić eyelinerem w pisaku, ale nie kupuję ich nigdy bo strasznie szarzeją i łatwo się ścierają, więc męczę się z tymi żelowymi.

verloren

Pomalowane rzęsy to jedyne na co mnie stać rano, ale jeśli wychodzę gdzieś później nakładam jeszcze krem bb, w porywie szału maluję też kreski, a dzisiaj pierwszy raz (z nudów) pomalowałam się cieniami i zrobiłam tak zwane smokey eyes, jest więc szansa, że jak będę szła w inne miejsce niż szkoła czy praca to jeszcze raz pomaluję tak oczy.

WoodRunner · Wysłany: Pon 16:18, 20 Mar 2017 Temat postu:

Mój codzienny makijaż to pomalowane rzęsy, a ostatnio także szminka. Kresek nie umiem, a i moje oczy się do nich raczej nie nadają. Jak mnie Wen natchnie, to biorę w ręce cielisty, mieniący się (serio, brakowało mi określenia xd) cień.

wanderlust · Wysłany: Pon 10:11, 27 Mar 2017 Temat postu:

Pochwalę się dwoma sukcesami - ostatnio pierwszy raz w życiu wyszły mi kreski i zaczęłam w końcu malować brwi, na razie tylko lekko barwnym żelem, ale pierwszy krok jest!