Pochwal się swoim rodzeństwem...

Jenny21

Mam się POCHWALIĆ rodzeństwem? Ha! Mam młodszego o 6 lat, koszmarnego, zdziczałego braciszka, który mnie stale zaczepia, robi jakieś odpały i mocno wkurza. Ale są chwilę kiedy jest caałkiem spoko i wtedy się lubimy. :P
Jednak wolałabym mieć starszego o kilka (1-3 lata) brata, albo siostrę w zbliżonym wieku :D

Dosia · Gość

Mam dwie siostry - w sumie to jedną. Tzn. rodzice są po rozwodzie, więc z siostrą od strony Taty się nie widuję, i on sam też nie bardzo (no nie wyszło jeżeli chodzi o związek, ale nie będę się rozpisywać o tej wkurzającej dla mnie sytuacji ...)
Ta z którą mieszkam to Natalka, pięć lat, w czerwcu sześć :D ... Momentami niemiłosiernie mnie denerwuje, ale ją kocham nad życie love

... Jest moim skarbem, miłością i całym światem,o ! ;3

EyeCandy

Dwoje młodszych paszczurów love

Ale i tak ich kocham bez nich byłoby trochę dziwnie, bez tego wkurzania, irytowania krzyczenia. No więc siostra coś około 17, a brat w sierpniu 14 (chyba)

havanalife · Wysłany: Nie 14:21, 03 Mar 2013 Temat postu:

Ja jestem jedynaczką, ale mam o 11 lat młodszą siostrę cioteczną którą traktuję jak rodzoną siostrę. Zajmowałam się nią odkąd się urodziła, a teraz widzę że i ona próbuje brać ze mnie przykład. Szkoda tylko że widzę ją tylko raz w roku, w wakacje ;(

adelia · Wysłany: Nie 17:07, 03 Mar 2013 Temat postu:

Mam starszego o osiem lat brata, który jest dla mnie chyba najważniejszą osobą w życiu, no i mam jeszcze siostrę - bliźniaczką. Mamy dobry kontakt, raczej się jakoś poważnie nie kłócimy, dogadujemy się.

Cytruskowa · Wysłany: Śro 18:12, 06 Mar 2013 Temat postu:

Jestem jedynaczką, ale czasami chciałabym mieć siostrę. Starszą, albo w moim wieku :)

TutusTuus · Wysłany: Śro 18:14, 06 Mar 2013 Temat postu:

Silencie · Wysłany: Nie 12:59, 10 Mar 2013 Temat postu:

Przez prawie całe moje dotychczasowe życie byłam jedynaczką, aż tu nagle rodzice na szesnaste urodziny zrobili mi niespodziewankę. I mam siostrę o tyle właśnie lat młodszą.

shadys · Wysłany: Nie 13:14, 10 Mar 2013 Temat postu:

Mam 7 lat starszą siostrę i starszego o 4 lata brata. Kiedyś kolorowo nie było, cały czas się kłóciliśmy i biliśmy, ale teraz każdy jest dorosły i to już zupełnie co innego. Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć i nie oddałabym ich za nic!

Jeanelle · Wysłany: Pon 18:02, 11 Mar 2013 Temat postu:

Ja mam brata, młodszego o 7 lat. Kiedyś był nie do zniesienia, ale z roku na rok jest coraz lepiej i jakoś się dogadujemy. ;]

incredible · Wysłany: Pią 12:02, 15 Mar 2013 Temat postu:

Dwóch braci, młodszy i starszy - 17 i 21 lat. Być jedynaczką byłoby inaczej, jakoś dziwnie.

Midnight Angel · Wysłany: Śro 18:14, 27 Mar 2013 Temat postu:

Hoduję szympansa, którego oddam w (nie)dobre ręce. W wolnym tłumaczeniu - mam brata, którego nie znoszę.

Jest młodszy o dwa lata, w tym roku skończył 12, ale chyba zatrzymał się w wieku 7 lat i od tej pory nie rozwija się intelektualnie. Całymi dniami gra w naprawdę głupie gry typu Metin2, nie da się z nim o niczym porozmawiać (a uwierzcie, ile to razy się nie próbuje), bo nie ma żadnych zainteresowań, nie wie nawet, jaki jest jego wymarzony zawód.
Kiedy akurat nie ma internetu, jego główną rozrywką jest wkurzanie mnie na wszelakie sposoby i prowokowanie mnie. Oczywiście zawsze potem jest na mnie, bo powinnam być mądrzejsza, w końcu jestem starsza (a on jest naaaaprawdę mały, no przecież to normalne, że 12 letnie dzieci nie mają mózgu). No nie chwaląc się ani nic w tym rodzaju, ja w piątej klasie już miałam swoją pasję (do dziś pielęgnowaną), rozmawiałam z ludźmi, a nie tylko grałam z nimi w gry, myślałam już może nie o kierunku studiów, ale o wymarzonym gimnazjum. TO jest normalne, prawda?

Natomiast on nie spotyka się z kolegami, bo oni przychodzą tutaj, do mojego domu i czasem nawet trójkami... Oczywiście siedzą przed kompem, wyjątkowo przed konsolą jak chcą pograć razem. Gdy nie ma internetu albo moja mama ma dość ich wrzasków "Wyzwij go na pvp!" "Jaaa, ale pro item!", "No co za debil, dednął mnie!" i w tym tonie, wywala ich z pokoju i albo idą do domu, a mój brat robi awanturę, że chce grać albo przychodzą do mnie do pokoju i mnie wnerwiają. On jeden jest wkurzający do bólu, a co dopiero kilku!

Ogólnie, moja mama sobie z nim nie radzi, ojciec jak nie jest w delegacji to w domu wyżywa się na mnie i nie widzi z nim problemu... Naprawdę, TAKIEGO rodzeństwa nie widzieliście w najgorszych wyobrażeniach. Pewnie wcale nie macie źle. :/

dr-amat

gorczyca

Mam starszego o 3 lata brata, który jest czarną owcą calutkiej rodziny. Chociaż teraz i tak dogadujemy się o niebo lepiej, niż to bywało w dzieciństwie. Kilka lat temu non stop się biliśmy i wyzywaliśmy, lecz obecnie zdarza nam się czasem nawet pogadać, więc bywa miło. Mimo że wciąż nie jest cudownie, mimo że mnie nieraz porządnie zdenerwuje, mimo że jest fałszywą, podstępną szują... cieszę się, że w ogóle jest. ;)