+ i - dnia dzisiejszego

wanderlust

-nadal jestem zmęczona po Sylwestrze, bo nie miałam okazji się wyspać, pracowałam 1 stycznia
+mam dobry humor
+i jakoś trochę dzisiaj w siebie wierzę
-znowu jestem w pracy
-nie potrafię zrobić takiego bullet journala, żeby mnie satysfakcjonował
-utknęłam we własnym perfekcjonizmie
+Dominik w końcu przypomniał sobie tematy z chemii, w których miał mi pomóc i w najbliższym czasie w końcu to zrobi
-chyba dzisiaj nie będę miała czasu na zbyt dużo nauki

adelia

+ jestem sama
+ odpoczywam dzisiaj błogo
- jestem sama
- muszę trochę posprzątać
+ mam dużo energii

wanderlust

-nie podoba mi się dzisiejszy dzień i nawet nie wiem dlaczego
-strasznie zaczęłam się stresować maturą, już widzę jak znowu się nie dostaję i muszę iść na jakieś inne studia
-kompleksy mnie dobiją
-wszystko mnie denerwuje

adelia

+ robię sobie dzisiaj absolutne i grzeszne wolne, nic nie będę robić
+ spełnię wszystkie swoje zachcianki
+ jestem podekscytowana nadchodzącymi zmianami

wanderlust

+ zrobiłam mnóstwo produktywnych rzeczy w ten weekend
+ dzięki temu mam dużo motywacji
- nie potrafię nie bać się przyszłości
- miałam cały dobry dzień, a teraz, jak na chwilę usiadłam nie zajmując się niczym, znowu zaczynam panikować

spacedreamer

-pokłóciłam się z przyjaciółką, która cynicznie komentuje moje podekscytowanie i obraża moich nowych znajomych
-jestem bezproduktywna
+rozwijam relację z dziewczyną, która mi się podoba i możliwe że ja jej też
+dostałam dobrą ocenę z matmy co w moim przypadku jest ogromnym sukcesem

wanderlust

+ spotkałam się z przyjaciółką
- która właśnie rozstała się z chłopakiem, który robił świetne wrażenie, a okazał się totalnym dupkiem, który chyba nie jest w stanie wysilić się na jakąkolwiek refleksję nad własnymi emocjami
+ złożyłam deklarację maturalną i wszystko jest w porządku z tym, że zmieniłam nzazwisko
+ sekretarka, która zawsze była dla mnie niemiła, kiedy się tam uczyłam, była dla mnie dziś bardzo miła
- dużo łażenia i marznięcia
+ poszłam zrobić brwi do kosmetyczki, którą poleciła mi mama i jestem naprawdę zadowolona
- niczego się dzisiaj nie uczyłam

spacedreamer

+stworzyłam playlistę na moje 19 urodziny z świetną muzyką
+byłam na wegańskim sushi z koleżanką i było p y s z n e
+jestem najlepsza w grupie z duńskiego
-za mało spałam
-ciągle kaszlę

wanderlust

-właśnie zaczął mi się wiadomy moment w miesiącu
-jeszcze nic produktywnego dzisiaj nie zrobiłam
+chcę iść dzisiaj do sklepu scrapbookingowego i może znajdę tam coś fajnego do kupienia
+a potem idę na kawę
-coraz bardziej mnie denerwuje moja praca

adelia

- źle się czuję
+ dobry trening
- znowu nie posprzątałam
- własciwie nic nie zrobiłam

wanderlust

-tak strasznie nie chce mi się dzisiejszego dnia w pracy, a jeszcze 5 godzin przede mną
+nowa kierowniczka jest całkiem okej jak na razie
-muszę dzisiaj znowu stracić czas na pojechanie do sklepu, bo nie zdążyłam tego załatwić wczoraj
-cały czas nie wiem, czy zwolnić się w marcu, czy nie - i tak zrobię to dopiero za 2 miesiące, ale wolę wiedzieć wcześniej co zamierzam

adelia

+ jestem w domu z rodzicami
+ w końcu lepiej się czuję
- za szybko minął dzień
- słabo mi trening poszedł

wanderlust

-nie chce mi się być w pracy
-spać mi się chce
-chociaż oczywiście spałam za długo
-mam ostatnio koszmary
-nieproduktywny weekend
+ale dzisiaj będę produktywna
+jak jechałam do pracy to tkanki roślinne nawet wchodziły mi jakoś do głowy

WoodRunner

+ długi, wieczorny spacer z tatą po pięknych uliczkach Saskiej Kępy
+ odkrycie kilku ciekawych utworów muzycznych
+ przypomnienie sobie o piosence "Dear Future Doctor" :D
- nieproduktywny dzień połączony z dołem
- koszmary i za długi sen (jakaś telepatia, Wander?)

wanderlust

+po raz pierwszy od jakiegoś czasu nie miałam żadnego koszmaru
-za długo spałam
+wczoraj byłam produktywna, więc dzisiaj jestem trochę mniej przerażona
+nawet dzisiaj w miarę chce mi się być w pracy
+dzisiaj mija pół roku odkąd jesteśmy małżeństwem