Pomaurdźmy

wanderlust

nie chcę dzisiaj iść do pracy!

adelia

tak mocno zmęczona, a ja przyjaciółce w rozsypce ;<

wanderlust

Niby robię te zadania, a jak czegoś nie rozumiem, to mąż mi tłumaczy, ale wcale nie wiem, czy umiałabym to zrobić sama, gdybym natknęła się jeszcze raz na podobne zadanie.

WoodRunner · Wysłany: Wto 17:27, 14 Mar 2017 Temat postu:

Dobra, może to jakoś pomoże, że przeleję to na literki.
Niby piszę do niego, pytam się, co myśli i odczuwa, na co dostaję ciszę. On mówi, że nie chce mnie poznawać, bo szuka siebie, i nie będzie się zmieniać, bo mu tak dobrze, ale wciąż chce kontaktu. A po tygodniu mówi, że zapomina znajomość i hurr durr bo stawiam warunki. Chyba że pisał to w lekkim "odmiennym stanie świadomości", tylko nie chciał się przyznać.
A kiedy próbuję go zrozumieć, nie odpowiada na pytania. Albo jego odpowiedź można byłoby zastąpić randomowym słowem.
I co zrobić z taką relacją...
A nie chcę zrywać tego w stylu palenia mostów, bo wydaje mi się, że to będzie jak wyjmowanie harpunu z ciała.
Chcę dojrzale. I potykam się o idealizm.

Urania · Wysłany: Wto 18:41, 14 Mar 2017 Temat postu:

Mam gorączkę, katar i tak mnie wszystko boli :(
W ogóle chyba połowa mojej grupy na studiach jest chora.

wanderlust · Wysłany: Śro 9:48, 15 Mar 2017 Temat postu:

Zaraz będę miała okres, już boli mnie brzuch i wysypało mnie straszliwie, ale oczywiście morze czerwone nie pojawi się od razu, muszę czekać i denerwować się, że przyjdzie z zaskoczenia. A, no i chemia organiczna jest głupia, wszystkiego się trzeba uczyć na pamięć, ciągle mnie pokonuje.

Urania · Wysłany: Nie 15:14, 19 Mar 2017 Temat postu:

Telefon mojej siostry! Chciała sobie zgrać jakieś piosenki, podłączyłam do komputera, ale pamięć jest cała zapchana. Przeczyściłyśmy trochę - bez skutku. Nic się nie daje przenieść na kartę pamięci, więc próbowałam ją wyjąć, bez skutku! Nawet tej cholernej klapki nie da się podważyć. Co to za dziadostwo! Mówiłam ojcu, żeby nie kupował pierwszego lepszego telefonu! AAAAAAAAAAAARGH!!!

wanderlust · Wysłany: Pon 9:42, 20 Mar 2017 Temat postu:

Jaki bajzel w tym domu, a jeszcze obiad do zrobienia i list do odpisania. Pewnie się dzisiaj nie pouczę, a naprawdę, naprawdę potrzebuję tych trzech godzin na zrobienie maturki.

fst · Wysłany: Śro 0:11, 22 Mar 2017 Temat postu:

Facet mi wyjechał na tydzień i wróci dopiero w sobotę albo nawet i w niedzielę :c
W dzień jest spoko, bo mam zajęcie, ale wieczorem masakra. Więc odwlekam pójście spać do momentu padnięcia.

ruda · Wysłany: Czw 8:03, 23 Mar 2017 Temat postu:

Wczoraj mój ortodonta postawił sobie za punkt honoru scalenie szpary która zrobiła mi się w dolnym łuku, więc założył mi jakąś sprężynę rozpychającą. Oj już dawno tak nie cierpiałam ;(

wanderlust · Wysłany: Czw 9:55, 23 Mar 2017 Temat postu:

Wczoraj znowu tak fatalnie szła mi chemia.

fst · Wysłany: Pią 15:33, 24 Mar 2017 Temat postu:

adelia · Wysłany: Sob 18:04, 25 Mar 2017 Temat postu:

dzień mija zbyt szybko :(

wanderlust · Wysłany: Nie 8:33, 26 Mar 2017 Temat postu:

I co z tego, że idzie mi całkiem dobrze, innym też idzie całkiem dobrze.
Boli mnie gardło, jak się znowu rozchoruję, to się chyba powieszę - znowu przesunie mi się oddawanie krwi.

adelia

jak nie zacznę robić czegoś od rana, to potem nie mogę się zabrać :/